Każda epoka zmieniała podejście do seksualności człowieka. Jeżeli myślicie, że w XXI wieku seks przestał być tematem tabu, to jesteście w błędzie. Seksualność w starożytnym Egipcie był otwarta i nieskażona poczuciem winy. Seks nie był tematem tabu - był ważną częścią życia - od narodzin do śmierci i odrodzenia.
O egipskim seksie można śmiało powiedzieć, że był wyzwolony pod każdym względem. Single i małżeństwa uprawiali miłość na potęgę. Egipcjanie wierzyli nawet w seks w życiu pozagrobowym. Nawet religia egipska została wypełniona opowieściami o cudzołóstwie, kazirodztwie, homoseksualiźmie i masturbacji. Seksualność była silnie związana z prokreacją. Zmysłowe opisy igraszek można spotkać w praktycznie każdych egipskich dokumentach, wliczając w to traktaty religijne. Można było spotkać się z papirusami przedstawiającymi seks grupowy, pozycje niczym z kamasutry, czy też porady dotyczące antykoncepcji.
Seks przedmałżeński i pozamałżeński
Egipcjanie nie traktowali seksu jako tylko obowiązku religijnego. Traktowali go głównie jako rozrywkę i lekarstwo na nudę.
Największą swobodą cieszyły się kobiety, które mogły korzystać z życia do woli. W ich przypadku seks przedmałżeński nie stanowił nic niezwykłego. Podobnie jak przypadkowe przygody na jedną noc. Panie mogły zapraszać do swej sypialni każdego, na kogo przyszła im ochota. Zwłaszcza jeśli partner był niższego stanu. Dobrze widzianym też było docenienie swego kochanka. Częstym było, że chłopi dzięki swym łóżkowym umiejętnościom zdobywali pozycję i wykształcenie. Wielu nadzorców gospodarstw rolnych przeszło właśnie taką drogę kariery.
Kolejną ciekawą rzeczą była możliwość usprawiedliwienia zdrady zaleceniem lekarskim. Egipcjanie uważali, że niezaspokojona chęć spółkowania doprowadza do choroby, dlatego zalecano zamężnym kobietom, których mężowie wyjechali na wojnę, aby znalazły sobie na ten czas kochanka. Nikt nie czynił z tego skandalu. Była to normalna praktyka, którą zalecali medycy.
Podobnie wyglądała kwestia seksu przedmałżeńskiego. Nikt nie przejmował się wybrykami młodzieży uprawiającej seks w spichlerzach, czy nawet w sypialniach pod okiem rodziców. Kontakt erotyczny pomiędzy młodymi uważano za całkowicie naturalny i pochwalano ich działania. Jedynie dbano o to by młodzi w chwili, gdy pojawi się nie do końca chciane dziecko oboje zajęli się jego wychowaniem. Egipcjanom bardzo zależało by dziecko znało oboje swoich rodziców. Jednak nie było to regułą.
Małżeństwo i kult płodności w starożytnym Egipcie
Dla starożytnych Egipcjan, najbardziej atrakcyjność kobiety wiązała się z płodnością. Kobiety, które miały więcej dzieci były postrzegane jako bardziej szczęśliwe i atrakcyjne.
W egipskiej społeczności, mężczyźni musieli udowodnić swoją męskość poprzez ojcostwo. Dla kobiet bycie matką oznaczało pewność małżeństwa i zyskanie lepszej pozycji w społeczeństwie.
Prostytucja w starożytnym Egipcie
W czasie kiedy kobiety przyjmowały swoich kochanków, mężczyźni mogli skorzystać z profesjonalnych usług w tak zwanych "domach piwa". Były to domy niedostępne dla młodzieży, a obfite w napoje alkoholowe i chętne dziewczęta. Każdy chętny mężczyzna mógł o każdej porze doby przyjść do "domu piwa" napić się do woli alkoholu i skorzystać z usług prostytutki. Płaciło się ryczałtem w zależności od ilości spędzonych w przybytku godzin. Odwiedzanie lupanarów nie było zbyt bezpieczne. Wiele odkrytych w ostatnich latach mumii posiadało ślady chorowania na rzeżączkę. Mimo to cieszyły się wielkim powodzeniem. W domach publicznych nie było żadnego tabu. Można było uprawiać seks z dowolną liczbą partnerów, w dowolnych pozycjach. Wszystko dzięki temu, że Egipcjanie nie znali pojęcia grzechu. Każdą perwersję traktowali jak normę. Wychodzili z założenia, że jeśli coś podoba się obojgu partnerów (lub większej ich liczbie), to nie jest to niczym dziwnym. W źródłach można znaleźć opisy aktów zoofilii, nekrofilii, czy sadomasochizmu. Każdą z tych przyjemności można było zaznać w "domach piwa".
Kazirodztwo
Opierając się na bliskich relacjach rodzinnych ukazanych w mitologii egipskiej oraz na fakcie, że kazirodztwo nie było tematem tabu, można uznać, że to zjawisko było dość powszechne w starożytnym Egipcie. Zapewne zdarzały się małżeństwa pomiędzy bratem i siostrą, niemniej bardziej prawdopodobne wydają się związki pomiędzy przyrodnimi braćmi i przyrodnimi siostrami.
Związki kazirodcze występowały w rodzinie królewskiej. Jedna z teorii głosi, że krew królewska przenoszona była przez kobiety, a nie mężczyzn. Według tej teorii faraon mężczyzna musiał poślubić księżniczkę z rodu królewskiego (którą byłaby jego siostra lub przyrodnia siostra). Ta teoria została obecnie w dużej mierze obalona. Inne wytłumaczenie dla tych małżeństw jest następujące:
Rozpowszechnienie małżeństw na linii brat-siostra w obrębie rodziny królewskiej było oczywistym przeciwieństwem klasycznych wzorców małżeńskich i wydaje się próbą wzmocnienia powiązań między rodziną królewską a bogami, którzy sami często wchodzili związki kazirdocze.
Seks po śmierci
W starożytnym Egipcie wierzono, że dusza żyje w zaświatach dopóty, dopóki ciało się nie rozpadło. Obowiązek dbania o mumię należał do męskiego potomka, zatem nic dziwnego, że starano się spłodzić syna do skutku. Egipcjanie wierzyli w pośmiertne życie seksualne do tego stopnia, że po śmierci mężczyznom dołączano sztuczne penisy a kobietom - sztuczne sutki. Wierzono, że sztuczne narządy płciowe staną się w pełni funkcjonalne w zaświatach.
W grobowcach umieszczano także lalki płodności - kobiety z szerokimi biodrami. Lalki te pokazują, że Egipcjanie wierzyli, że płodność i seks były ze sobą powiązane, choć niewątpliwie cieszył ich również seks sam w sobie.