Gdy pogoda dopisuje i jest już naprawdę ciepło, warto wyruszyć na wycieczkę po naszym pięknym kraju. Tym bardziej że kryje on przed nami wiele niesamowitych, tajemniczych i dziwacznych miejsc. Jeśli jeszcze nie znacie tych miejsc, musicie koniecznie je odwiedzić. Naprawdę warto.
1. Kaplica Czaszek w Czermnej
W województwie dolnośląskim możemy podziwiać niezwykłą kaplicę. Koło kościoła parafialnego św. Bartłomieja w Czermnej mieści się kaplica, której ściany i sufit pokryte są trzema tysiącami ludzkich czaszek i kości. Pod kaplicą znajdują się szczątki kolejnych 21 tysięcy ofiar zaraz i wojen, które przetoczyły się przez ziemię kłodzką. Powstała ona pod koniec XVIII wieku za sprawą pochodzącego z Czech księdza Wacława Tomaszka. Będąc najprawdopodobniej pod silnym wrażeniem rzymskich katakumb, natknąwszy się na ludzkie szczątki przy dzwonnicy, postanowił wznieść ossuarium. Pracy tej, upamiętniającej ludzką doczesność, poświęcił prawie 20 lat swego życia, by w końcu zgodnie z swoją wolą samemu zająć w niej miejsce. Być może inspirację czerpał ze znajdującego się w rodzimych Czechach najsłynniejszego tego typu obiektu - kaplicy w Kutnej Horze, zawierającej kości prawie 70 000 osób.
2.Projekt Riese
Pod tym tajemniczym kryptonimem (tłum. Olbrzym) kryje się projekt największej budowy w historii nazistowskich Niemiec. W górach Sowich, nieopodal zamku Książ powstał tajemniczy, nigdy niedokończony podziemny kompleks, którego przeznaczenia do dziś nie wyjaśniono. Oficjalnie w 1943 r. w związku z nasileniem alianckich nalotów, budowę nowej kwatery głównej Adolfa Hitlera rozpoczęto w bezpiecznym rejonie Sudetów. Prawdopodobnie chodziło jednak o instalację podziemnych fabryk zbrojeniowych. Spekulacji na ten temat jest wiele i obejmują one ukrywanie skarbów czy wytwarzanie nowej tajnej broni, która miała odmienić losy wojny. Do jego budowy sprowadzono tysiące więźniów, których średni czas życia przy tych przymusowych robotach wynosił ledwie 4 tygodnie. Prace na miejscu były prowadzone do ostatniej chwili, a ich efekt pośpiesznie maskowany materiałami wybuchowymi tuż przed wkroczeniem wojsk radzieckich. Dziś dla zwiedzającyh otwarte są trzy obiekty: Osówka, Włodarz i sztolnie Walimskie. Większa ich część pozostaje niedostępna dla zwiedzających. Stanowią one jednocześnie ułamek prawdziwych rozmiarów podziemnego miasta o średnicy 5km.
3. Muzeum Brudu w Bydgoszczy
Muzeum Mydła i Historii Brudu znajduje się w Bydgoszczy przy ulicy Długiej. To prywatne muzeum, otwarte w 2012 roku, pokazuje nam historię i eksponaty związane z utrzymywaniem czystości przez ludzkość na przestrzeni wieków. Szczególny akcent położono na tytułowe mydło, nie zaniedbując jednak innych akcesoriów związanych z higieną, takich jak pralki, suszarki, prysznice czy ubikacje. Jak przystało na nowoczesny obiekt, muzeum jest w pełni interaktywne. Eksponaty możemy dotknąć, powąchać, a nawet.. stworzyć. Wychodząc z mydłem własnego wyrobu w kieszeni bądźmy pewni, że odwiedziliśmy jedno z dwóch takich miejsc w Europie.
4. Kościół Wang
Co robi zabytkowy nordycki kościół w Karkonoszach, nieopodal Karpacza? Czy tą najstarszą w Polsce drewnianą świątynię wznieśli mieszkający tu potomkowie wikingów? Prawda jest jeszcze ciekawsza. Kościół został wzniesiony na przełomie XII i XIII wieku w południowej Norwegii w miejscowości Vang. Wybudowany zotał bez użycia nawet jednego gwoździa. Gdy w XIX wieku stał się za mały dla lokalnej społeczności, ta postanowiła go sprzedać na poczet budowy nowego obiektu. Kupił go król Prus - Fryderyk Wilhelm IV na prośbę malarza Jana Krystiana Dalha. Drogą morską, po uprzednim rozebraniu, przewieziono go do Szczecina, a następnie przetransportowano do Berlina. Choć miał stanąć na Wyspie Pawiej, król uległ kolejnej namowie, tym razem hrabiny Fryderyki von Reden, która zgłosiła zapotrzebowanie na świątynię na Śląsku. Tam też ostatecznie został ponownie otwarty w 1844 roku. Wiernym służy po dzisiejszy dzień, będąc popularnym miejscem ślubów.
5. Piramidy w Wągrowcu
Możemy tam znaleźć również 10-metrową kamienną piramidę skrywającą ciało bohatera wojen napoleońskich, rotmistrza Franciszka Łakińskiego. Nie tylko zażyczył on sobie nietypowego pochówku ale także zostawił przepowiednię. Teren wokół piramidy miał zostać obsadzony sosnami – w momencie przerośnięcia piramidy przez sosny Polska miała odzyskać niepodległość. Tak też się stało! Nie jest to jednak jedyny tego typu obiekt w Polsce. Nie mniej tajemniczy jest 16-metrowy grobowiec zbudowany przez barona von Fahrenheit'a w Rapie. Był on jedną z najbogatszych osób w Prusach Wschodnich. Gdy umarła mu córka postanowił ją unieśmiertelnić – wybudował piramidę odpowiadającą proporcjami piramidzie Cheopsa. Złożone tam ciało córki uległo mumifikacji. Jak przystało na porządną piramidę ma ona też własną klątwę.
6. Ostatnia czarownica w Europie
O Barbarze Zdunk powiada się, że była ostatnią czarownicą spaloną na stosie w Europie. Tym samym rozsławiła ona Reszel i tamtejszy zamek - miejsce jej uwięzienia podczas ciągnącego się 4 lata procesu. Zdunk oskarżona została o wywołanie czarami pożaru w mieście. Najprawdopodobniej chciała zemścić się na swym kochanku. Proces oparł się nawet o samego króla, Fryderyka Wilhelma III Pruskiego, który podpisał w końcu skazujący wyrok. Wykonano go nie na zamku, lecz na pobliskim Wzgórzu Szubienicznym w 1811 roku. Na szczęście najprawdopodobniej Barbarę tuż przed śmiercią udusił kat, oszczędzając jej cierpień. Dziś o szczegółach tej historii możemy usłyszeć odwiedzając na mazurach Reszel i tamtejszy zamek.
7. Kolorowe Jeziorka
W okolicę Wielkiej Kopy w Sudetach turystów przyciągają Purpurowe, Szmaragdowe i Błękitne Jeziorka. Niedaleko wsi Wieściszowice skryte są najbardziej kolorowe stawy w Polsce. Niezwykłe barwy zawdzięczają minerałom rozpuszczonym w wodzie. Od XVIII wieku pracowały tu kolejno trzy kopalnie dostarczając piryt do fabryki kwasu siarkowego. Z czasem w miejscu ich wyrobisk powstały zbiorniki wodne obfitujące w związki miedzi i żelaza. To właśnie one, a nie nadająca im kwaśny charakter siarka, odpowiadają za ich intensywny kolor.
8. Kwidzyn. Największa latryna w Europie
Tamtejszy wspaniały gotycki zamek może pochwalić się największym wychodkiem w Europie. Średniowieczny przybytek mieści się nad zamkową fosą w oddzielnej, wysokiej na 25 i szerokiej na prawie 9 metrów wieży. By dostać się do latryny, należy przejść zadaszonym holem o długości 54 metrów, podpartym na 5 arkadach. Oddzielne sanitarne wieże były charakterystyczne dla obiektów wznoszonych przez Krzyżaków i nosiły nazwę gdanisk. Warto dodać, że przybytek ten w swej historii przez ponad sto lat służył za więzienie. Na szczęście zamiast, a nie równocześnie ze swoją wcześniejszą funkcją.
9. Ruska bania i prześladowania religijne
Na wschodzie Polski znajduje się miejsce unikalne z powodu wyznania jego mieszkańców. O Staroobrzędowcach, ortodoksyjnym odłamie prawosławia, mało kto dziś wie. Jego wyznawcy, liczący niegdyś miliony osób, wyprowadzili się z powodu prześladowań religijnych w najbardziej odległe zakątki cesarstwa Rosyjskiego. W ten sposób trafili również w XVIII wieku do Polski. Obecnie istnieją na terenie naszego kraju jedynie cztery czynne świątynie staroobrzędowców, moleny. Ta w Wodziłkach powstała w 1921 roku. Nie znajdziemy w niej popa, liturgię prowadzi bowiem nastawnik, świecki przewodnik duchowy. Tam gdzie niegdyś modliło się prawie sto rodzin – dziś robi to tylko pięć. Przed pójściem do moleny, miały one niegdyś w zwyczaju oczyścić się w ruskiej bani - rodzaju łaźni parowej. Po pobycie w gorącym pomieszczeniu i smaganiu brzozowymi witkami Staroobrzędowcy wskakiwali wprost do pobliskiego stawu. Dziś z tej atrakcji (również w zimie!) korzystają głównie turyści.
10. Międzyrzecki Rejon Umocniony (MRU)
Międzyrzecki Rejon Umocniony (MRU) to największa atrakcja Ziemi Lubuskiej. Potężny system umocnień stanowi element tak zwanego Ostwall - wału wschodniego - wybudowanego w latach 30. XX wieku, na pograniczu niemiecko-polskim. Położony jest pomiędzy Odrą i Wartą, a rozciąga się na odcinku około 100 km. W jego skład wchodzą między innymi jedne z największych podziemi fortyfikacyjnych świata. W 1945 roku Rosjanie odnaleźli tu skarbiec z wieloma dziełami sztuki. Poszukiwacze skarbów wierzą, że to jeszcze nie wszystko, czym zaskoczy MRU. Turyści mogą dziś zwiedzać system fortyfikacji - dla najodważniejszych istnieje możliwość zorganizowania nawet 8-godzinnej wyprawy w głąb schronów, które prawdopodobnie kryją jeszcze wiele tajemnic.
ZOBACZ TEŻ: Ciekawe miejsca w Polsce